Prezentuje ona prace dwóch wyróżniających się na rodzimej scenie plastycznej artystów – łodzianina Piotra Pasiewicza (ur. 1979 r.) oraz pochodzącego z Gdańska Krzysztofa Nowickiego (ur. 1988 r.). Ich twórcze drogi po raz pierwszy skrzyżowały się podczas finału 12 edycji konkursu Artystyczna Podróż Hestii. Od tamtej pory, wzajemnie siebie ciekawi, pozostają w stałym kontakcie. Aktualna ekspozycja stanowi pierwszą wspólną konfrontację ich dotychczasowych poszukiwań.
Krzysztof i Piotr reprezentują dwa odrębne światy malarskie, wywodzące się z dwóch przeciwstawnych konwencji malarskich – przedstawiającej i abstrakcyjnej. Jednak ich prace są na tyle nietuzinkowe i niejednoznaczne, że nie podlegają sztywnej klasyfikacji gatunkowej. Mimesis towarzyszy pierwiastek duchowy i odwrotnie – wymiar transcendentalny przenika pragnienie kreacji form realnych.
Twórczość Krzysztofa to wyszukana figuracja tworzona wręcz z analitycznym zacięciem i precyzją. Charakteryzuje ją nie tylko inklinacja technikami starych mistrzów, ale również intelektualne zmaganie z płaszczyzną płótna, widoczne zarówno w porządkowaniu kompozycji, jak i doborze odpowiednich środków wyrazu. Malarstwo to odwołuje się do szeroko rozumianej tradycji obrazowania, czerpiącej z naukowych reguł ładu i proporcji. Odnajdujemy w nim dalekie reminiscencje minionych epok – motywów i wizerunków zakorzenionych w pamięci kulturowej, trwale obecnych w sferze wierzeń i mitów. Artysta sięga po te klasyczne pierwowzory i jednocześnie pozostawia na nich sugestywny ślad – patynę tak ciężką i mglistą, że uniemożliwiającą rozpoznanie kształtu, rozpoznanie mitu, aż w końcu rozpoznanie kodu kulturowego. W swoich najnowszych realizacjach intensyfikuje zabieg rozmycia i zatarcia kształtów oraz rozkładu materii malarskiej, który staje się niejako substytutem czy też reprezentacją destrukcyjnej siły upływu czasu. Ta wyczuwalna nostalgia przemijania, ale również ciążąca świadomość „nieustępliwej obcości przeszłości (…) poprzez obrysowanie naszego życia przez narodziny i śmierć”* dystynktywnie wpisuje jego sztukę w krąg rozważań ontologicznych i metafizycznych.
Malarstwo Piotra to sublimacja wszelkich form biomorficznych o abstrakcyjnej proweniencji – nierealnych, nieznajdujący odzwierciedlenia w rzeczywistości zewnętrznej. Ich źródeł powstania należy raczej szukać w dalekich stanach podświadomości, kiedy umysł ulega wyciszeniu. W toku nawarstwień i kombinatoryce linii artysta powołuje do życia samodzielne wizualne byty o antropomorficznych kształtach, przywodzące na myśl pejzaże wnętrza ciała lub odległe, wybudzone z uśpienia praformy, wprawione w ruch przez malarskie perpetuum mobile. Iluzji ruchu towarzyszy – emanujące z powierzchni płótna – bogactwo struktur, barw i kształtów, potęgujących wrażenie pulsującego rytmu i chaosu. Wszystko to sprawia, że mamy do czynienia z czymś więcej niż tylko relacją formy i koloru czy też przemyślaną kompozycją linii. To osobliwe energetyczne płaszczyzny bazujące na sile gestu malarskiego. Ich silnie oddziaływująca żywiołowość oraz spontaniczność zapisu są wyrazem niezwykłej pasji tworzenia, której oddaje się niespokojny duch artysty. Jego sztuka jest głęboko intuicyjna i emocjonalna. Jest głosem instynktu, przez który przemawia żywioł natury i jednocześnie jest nośnikiem świata duchowego.
Dwubiegunowość tych dwóch skrajnie różnych postaw artystycznych i malarskich światów, dychotomia ich procesów tworzenia, ścieranie się przeciwieństw logos i mythos na gruncie medium malarskiego jest motywem przewodnim narracji wystawy. Konflikt między tym, co materialne a duchowe, racjonalne a irracjonalne, świadome a podświadome, empiryczne a pozostające poza poznaniem, jest siłą sprawczą wszelkich procesów, również tych twórczych. Ta dialektyczność, polegająca na nieustannym wyłanianiu się i przezwyciężaniu antynomii trwale wpisuje się w obraz. Obecna jest również w samym akcie kreacji i w twórczych zmaganiach obu artystów. Nieustanne eksperymentowanie z formą w celu znalezienia optymalnego sposobu projekcji swojej malarskiej wizji stanowi jej implikację. Wystawa rejestruje napięcia na granicy dialektycznych elementów antynomii, ale jednocześnie podejmuje próbę odnalezienia wspólnego mianownika pomiędzy afektywnym i żywiołowym biomorfizmem Piotra Pasiewicza, a entropiczną i analityczną figuracją Krzysztofa Nowickiego. Choć nie jest wykluczone, że dialektyka obrazu okaże się silniejsza.
*Zygmunt Bauman, „Między chwilą a pięknem, o sztuce w rozpędzonym świecie”, Łódź 2010, s. 83.
Tekst – Barbara Haręża
- Alegoria malarstwa, 18x24cm, olej na płótnie, 2019
- Esotero I wym 140-100cm,technika mieszana 2014
- Esotero II,wym 140-100cm tech mieszana 2014
- Esotero IIwym 140-100,tech mieszana 2017
- Portret Margharity van der Weyden, 65x81cm, spray na płótnie, 2020
- Św Sebastian opatrywany przez św Irenę, 21x30cm, olej na płótnie, 2019
Data:
sobota, 07.03.2020 - sobota, 21.03.2020
Godzina 18:00
Wykonawca / Organizator:
ART HUB Rydzowa
Lokalizacja:
ART HUB Rydzowa
ul. Rydzowa 10
90-001 Łódź
Bilety:
Wstęp bezpłatny - 0 PLN